Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2007

Dystans całkowity:346.00 km (w terenie 26.00 km; 7.51%)
Czas w ruchu:14:41
Średnia prędkość:23.56 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:43.25 km i 1h 50m
Więcej statystyk

Niestety w tygodniu pogoda albo

Niedziela, 30 września 2007 · Komentarze(2)
Niestety w tygodniu pogoda albo kiepska, albo nie ma czasu na wyjazdy rowerowe. O dojazdach rowerem do pracy też raczej nie ma już mowy :( Ciemno jest już bardzo długo i zimne poranki. Nie chce się za bardzo w takich warunkach o 5:20 na rower wychodzić. Jazda na rowerze ma byc przyjemnością, a nie przymusem... Dlatego zostają tylko weekendy. W sobotę zawsze jest coś do zrobienia, więc co najwyżej przejazdy z punktu A do B i nie dalej niż 10km w jedną stronę, więc nie łapie się na opisywanie :)
Zostają niedziele... na szczęście w nie pogoda dopisuje :) Dzisiaj zahaczyłem o Gołabki i Gąsawkę.
Wyjazd z Mogilna i dalej: Wylatowo, Wydartowo, Kruchowo, Ławki, Gołąbki, Ochodza, Gościeszyn, Cegielnia, Gołąbki Nadleśnictwo (robią one niezłą zmyłę), Bełki, Gąsawka, Chomiąża Szlachecka, Nowawieś Pałucka, Parlin, Wszedzień, Twierdzin, Dąbrówka, Mogilno. Razem wyszło 70km, a w tym sezonie na liczniku stuknęło 5950km :)

Postaram się jutro opisać dokładniej trasę przejazdu. Tydzień temu obiecałem opisać trasę przez Smolary. Zostawię ją sobie chyba na kolejny sezon. Nie mogę opisywać wszystkiego od razu. Coś musi zostać na przyszłość ;)

Dzisiaj pogoda i czas dopisały.

Niedziela, 23 września 2007 · Komentarze(0)
Dzisiaj pogoda i czas dopisały. Bezwietrznie i ciepło, pojawiło się "babie lato", po prostu zyć nie umierać :)
Zastanawiałem się gdzie by tu się wybrać, by trochę kilometrów zrobić. Padło na Smolary. Z Mogilna na Padniewo, Paledzie, Ławki, Gołabki, trochę przez las na Smolary Leśnictwo, same Smolary (w międzyczasie trochę bładzenia po lesie), dalej do JAstrzębowa, przez Kruchowo, Wydartowo, Wylatowo do Mogilna. Wstapiłem jeszcze na kawkę i trochę winogrona prosto z winorośli, świerze jabłuszko prosto z drzewa i do domu. W sumie stuknęło ok 60km.
Nowe opony świetnie się spisują. Na asfalcie nie czuć różnicy w porównaniu ze starymi, a na leśnych drogach lepiej się spisują. Są nowe więc mają "igiełki", które ocierają o tylny chalapacz, co jest powodem sporego hałasu. Da się jednak przezyć. Zakup udany.

Coraz częściej widzę, że łańcuch się wysłużył :( Zaczyna powoli działać jak ogranicznik momentu, tzn przeskakuje na kołach łańcuchowych :( Wydłużył się :(( Nie wiem czy kolejny sezon uda się przejeździć bez wymieny jego i wymiany zębatek :( Zobaczymy jak pójdzie dalej....

Być może w tygodniu opisze dzisiejszą trasę. jest dość ciekawa, ze względu na ładne, gzrybonośne lasy :)

W Wylatowie i koniec,

Niedziela, 16 września 2007 · Komentarze(0)
W Wylatowie i koniec, guma w drodze powrotnej :(

Znowu Dąbrówka

Sobota, 15 września 2007 · Komentarze(0)
Znowu Dąbrówka

Z wizytą w Toruniu

Piątek, 7 września 2007 · Komentarze(0)
Z wizytą w Toruniu ;)