Wyjaśnienie dla pytających co się stało z maszyną. Zdjęcie powinno mówić samo za siebie. Jak to się stało nie mam pojęcia. Dzisiaj wymontowałem w końcu suport, jutro mam nadzieję uda się na warsztacie naprawić. Jeśli nie, to po pracy wygrzebię i przejrzę po zimie jakąś inną maszynę, zapewne w końcu capo. Zresztą capo tak czy inaczej muszę odkurzyć...
Były dwa dni przerwy na skutek wypadu do Wrocka, a dzisiaj krótko, bo musiałem wcsześniej wrócić, obrobić i zamarynować udziec jelenia (nie mylić z kozłem sarny) by na święta dobra pieczeń była :)
Skład: -udziec z jelenia, -1,5 szklanki czerwonego wina, -1 szklanka octu winnego, -skórka z cytryny, -4 marchewki, -3 ząbki czosnku, -2 małe cebule, -po 10 ziaren pieprzu, jałowca i ziela angielskiego, -4 goździki.
To do marynaty. O dalszych czynnościach poinformuję w stosownym czasie :)
Brak werwy dzisiaj, za to nie bark debili. Jeden za kółkiem a drugi a rowerze. Przez tego drugiego tak dałem po hamulcach, że zerwałem linkę. Byłaby groźniejsza stłuczka niż z autem...