Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2009

Dystans całkowity:1898.17 km (w terenie 245.00 km; 12.91%)
Czas w ruchu:78:58
Średnia prędkość:24.04 km/h
Maksymalna prędkość:55.60 km/h
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:70.30 km i 2h 55m
Więcej statystyk

Mroźno

Środa, 30 września 2009 · Komentarze(1)
Standardowo do i z roboty. Oj zimno było dzisiaj. Po raz pierwszy pod spodenki długie leginsy założyłem, ocieplacze na buty, zimowe rękawiczki, koszulkę termoaktywną pod bluzę i czapkę pod kask... Dało się te 40km przejechac :) Było zimno, bo o 7mej trawniki były całkowicie pokryte szronem...

Deszczowo i mały donosik

Wtorek, 29 września 2009 · Komentarze(7)
Rano i popołudniu deszczowo i wietrznie, więc skorzystałem z usług PKP. Przebieg na trasie dom-dworzec-firma i z powrotem.
Rano była okazja jechac ul. Witkowską... po raz kolejny spotkałem buraczka parkującego na jedynej chyba w Gnieźnie ścieżce rowerowej. Tym razem nie byłem w humorze, cyknąłem zdjęcie i zaraz po dotarciu do pracy wysłałem do Straży Miejskiej.
Po kilku godzinach przyszła odpowiedź od komendanta SM:
" W związku z otrzymanym pisemnym powiadomieniem w sprawie wykroczenia
popełnionego przez kierowcę pojazdu w dniu 29 września br. przy ul.
Witkowskiej w Gnieźnie uprzejmie informuję, iż przeprowadozno czynności
wyjaśniajace w ramach, których zastosowano środek oddziaływania
wychowawczego w postaci pouczenia.
Kierowca zobowiązał się także do przestrzegnania przepisów ruchu
drogowego.

Z poważaniem
Piotr Wierciński
Komendant Straży Miejskiej w Gnieźnie"

Reakcja, jeśli wogóle była, godna podziwu za szybkośc. Będę kontrolował co z tego zobowiązania wyjdzie...


A doneisienie brzmiało następująco:
"Witam serdecznie,

dnia 22 września o godzinie 6:20 zauważyłemm na ulicy Witkowskiej w
Gnieźnie (ok 200-300m za przejazdem kolejowym z "Wiktoryjką" liczac od strony
miasta) auto zaparkowane na ścieżce rowerowej. Auto marki Opel o nr rej. PGN
JR97, oklejone reklamami gnieźnieńskiej firmy Scanclimber.
Powyższy samochód zaparkowany był w sposób naruszający następujące
zapisy Prawa o ruchu drogowym:

Art. 47. 1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami
jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej
masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:
(…)

2. szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie
utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m;

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
Powyższy samochód zaparkowany był w sposób naruszający następujące
zapisy Prawa o ruchu drogowym:

Art. 47. 1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami
jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej
masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:
(…)

2. szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie
utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m;

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:

1. na przejeździe kolejowym, na przejeździe tramwajowym, na
skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub
skrzyżowania;

2. na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w
odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na
drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także
za tym przejściem lub przejazdem;
(…)

Załączam zdjęcia dokumentujące zastaną sytuację i wnoszę o wszczęcie
postępowania wyjaśniającego opisane wydarzenie (zakończonego
powiadomieniem wnoszącego sprawę o sposobie jej rozpatrzenia).


2. na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w
odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na
drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także
za tym przejściem lub przejazdem;
(…)

Załączam zdjęcia dokumentujące zastaną sytuację i wnoszę o wszczęcie
postępowania wyjaśniającego opisane wydarzenie (zakończonego
powiadomieniem wnoszącego sprawę o sposobie jej rozpatrzenia).

Nie jest to pierwszy przypadek tak zaparkowanego auta. Widuję go dość
regularnie jadąc rowerem do pracy z dworca PKP.

Pozdrawiam Imię Nazwisko
nr
imiona rodziców:
nr dowodu osobistego wydany przez Burmistrza Mogilna
adres:"

Standardowo

Poniedziałek, 28 września 2009 · Komentarze(11)
Do iz roboty. W drodze powrotnej na polnej drodze między Wydartowem a Chabskiem jakoś dziwnie było. W jedną i drugą stronę mnóstwo samochodów, korek... Okazało się, że krajowa 15 zablokowana. TIR walnął w ciągnik rolniczy. Nie wiem czy z traktorzysty było co zbierac :(
W miejscu gdzie był ciągnik często ja stoję wjeżdżając na krajówkę...

Dzisiaj przeszedłem małą metamorfozę. Z mr Hyde'a zrobiłem z siebie dr. Jakylla :)

Krótko

Niedziela, 27 września 2009 · Komentarze(0)
Łikend odpoczynku od dłuższych przejazdów chyba był potrzebny...

Luźno

Sobota, 26 września 2009 · Komentarze(3)
Sobota, więc zajęty różnymi rzeczami... Dałem sobie zrobic fotkę, po raz ostatni z zarostem, następna okazja za 4 lata, ale... kto wie... Zdjęcia robione później dały taką atmosferę grozy i skojarzenia z Charlesem Mansonem, że chyba nie będę się golił :)

Standardowo, ale Koną

Piątek, 25 września 2009 · Komentarze(5)
Trasa standardowa do i z roboty. Tym razem przejazd nie mułem, a Koną. Jednak rzeczywiście w pośpiechu źle połatałem dętkę i się jechac nie dało, więc wskoczyłem na konę... Wydawało się, że jakoś ciężej się jedzie, ale to z powodu wiatru. Nadrobiłem w drodze powrotnej :)
Rano zobaczyłem też, że bateriowa lampka ma się nijak do halogenówki w mule zasilanej dynamem... z Halogenówką jest jazda jak za dnia i to nie ja jestem oślepiany, a ja oślepiam ;)
Po raz kolejny dzisiaj stałem na tym samym przejeździe kolejowym. Już po raz n-ty codziennie, niezależnie o której jadę...

Aha... dzisiaj strzeliło 12Mm, czyli poprzeczka ustawiona na 2009 rok zaliczona już we wrześniu :) Teraz będą km ponadnormatywne...

Standardowo

Czwartek, 24 września 2009 · Komentarze(3)
Standardowo do i z roboty. W drodze powrotnej mały postój na grzybki... maślaki i opieniasy. Miało byc zdjęcie jajecznicy z nimi, ale jeszcze nie robiłem, głodny nie jestem :)
6km od domu dałą o sobie na dobre znac dziurka, z którą jeżdżę od tygodnia. Zrobiłą się w końcu z niej dziura i musiałem zaliczyc łatanko. Jednak chyba dośc nieudolne, bo wydaje mi się, że nadal trochę powietrze schodzi... zobaczymy co rano będzie.
Zamiast jajecznicy z grzybkami fotka nowej koszulki :)

Polityczna wieczorna jazda

Środa, 23 września 2009 · Komentarze(9)
Do roboty standardowo w ciemności. Po pracy posiedziałem we firmie dłużej, bo do 18tej. O 19tej miałęm spotkanie polityczne UPRu, na którym nie można było nie byc... Jak zwykle ciekawe.
Problemem było gdzie zostawic rower wchodząc na 2h do restauracji. Na szczęście po wyjściu jeszcze stał.
Po zebranku zaliczyłem po raz pierwszy wieczorną jazdę z Gniezna do domu. Fajnie było, bo ciepło :)

Standard

Wtorek, 22 września 2009 · Komentarze(1)
Standardowo do i z roboty. Rano coraz ciemniej... :(

Połikendowe wspomnienia

Poniedziałek, 21 września 2009 · Komentarze(1)
Dzisiaj standardowo do i z roboty.
Były 3 dni przerwy ze względu na wyjazd do Wałbrzycha na... UFO Patrol :) Wyjazd bardzo udany, bo nie nastawiłem się na wypatrywanie ufo, a na spędzenie 3 dni na łonie natury, w miłym towarzystwie, z ciekawymi dyskusjami i przy dobrym piwku. Plan wykonany z nawiązką :)

Koło południa podjechałem do Wrocławia, obowiązkowa wyprawa do Spiża na piwko, spotkanie z Bartkiem, obiadek i z Bartkiem samochodem do Wałbrzycha. W domu kultury odbywało się wystąpienie "ufologa" Janusza Zagórskiego. Po wykładzie z ekipą ruszyliśmy na obóz przed domem leśniczego. Po rozbiciu się i krótkim posiłku. O 23 wyprawa na górę Chełmiec. Wróciliśmy o 3 i szybko rozbiliśmy namiot. Noc potwornie zimna...
Na drugi dzień pokręciliśmy się po okolicy, obiad w Szczawnie i przenieśliśmy się na inne miejsce. Polankę z dala od cywilizacji i z ładnym widokiem na miasto. Rozstawiliśmy sprzęt do monitoringu nieba :) Kamera zwykła i noktowizyjna... wzbudzaliśmy trochę sensację, bo ludzie myśleli, że jesteśmy ekipą filmową ;)
Rozbiliśmy namiot i później pogaduchy przy ognisku do 4 rano. Tubylcy opowiadali nam o poniemieckich zagadkach kryjących się w okolicy.
W niedzielę pobudka, ospałe zwinięcie obozu i czas do domu :((
Łikend zdecydowanie udany, choc UFO nie było, no może poza kilkoma latającymi pingwinami ;)
Jak ktoś zainteresowany, to trochę więcej fotek tutaj

Chełmiec

Pozostałości z pierwszej nocy ;)

Spacer po górkach

Nasz "plan filmowy"



Obozowisko

Ekipa UFO-patrolu przed wyjazdem