Standardowo, ale Koną

Piątek, 25 września 2009 · Komentarze(5)
Trasa standardowa do i z roboty. Tym razem przejazd nie mułem, a Koną. Jednak rzeczywiście w pośpiechu źle połatałem dętkę i się jechac nie dało, więc wskoczyłem na konę... Wydawało się, że jakoś ciężej się jedzie, ale to z powodu wiatru. Nadrobiłem w drodze powrotnej :)
Rano zobaczyłem też, że bateriowa lampka ma się nijak do halogenówki w mule zasilanej dynamem... z Halogenówką jest jazda jak za dnia i to nie ja jestem oślepiany, a ja oślepiam ;)
Po raz kolejny dzisiaj stałem na tym samym przejeździe kolejowym. Już po raz n-ty codziennie, niezależnie o której jadę...

Aha... dzisiaj strzeliło 12Mm, czyli poprzeczka ustawiona na 2009 rok zaliczona już we wrześniu :) Teraz będą km ponadnormatywne...

Komentarze (5)

Ten przejazd jest jak w Wydartowie skręcisz w lewo na Izdby i zaraz pierwszą polną drogą w prawo, przed dojazdem do Chabska...

mogilniak 15:33 poniedziałek, 28 września 2009

Co to jest za przejazd? Jakoś go skojarzyć sobie nie mogę.
Gratuluję wykonania planu i to już we wrześniu :)

sebekfireman 21:21 niedziela, 27 września 2009

12 milionów metrów? :) mnie niedawno stuknęło 10 tysi odkąd zacząłem poważniej jeździć (zeszły rok + teraźniejszy sezon), ale ostatnio coś mi przebiegi spadły.

siwy-zgr 23:40 sobota, 26 września 2009

Czapki z głów

Szymon 06:18 sobota, 26 września 2009

Gratulacje :))) Mnóstwo tych km nakręciłeś :)

niradhara 18:44 piątek, 25 września 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kjakp

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]