Polityczna wieczorna jazda

Środa, 23 września 2009 · Komentarze(9)
Do roboty standardowo w ciemności. Po pracy posiedziałem we firmie dłużej, bo do 18tej. O 19tej miałęm spotkanie polityczne UPRu, na którym nie można było nie byc... Jak zwykle ciekawe.
Problemem było gdzie zostawic rower wchodząc na 2h do restauracji. Na szczęście po wyjściu jeszcze stał.
Po zebranku zaliczyłem po raz pierwszy wieczorną jazdę z Gniezna do domu. Fajnie było, bo ciepło :)

Komentarze (9)

Jako UPRowiec wolałbym range króla, ale na poczatek prezydent może byc :) Nawet i Mogilna ;)

mogilniak 06:08 piątek, 25 września 2009

heh :) Adam na prezydenta? ;)

siwy-zgr 21:32 czwartek, 24 września 2009

może nareszcie bedzie na kogo głosować

jurasek 20:16 czwartek, 24 września 2009

Adam dokop tym Kaczorom i Peowcom:-)

brat 16:23 czwartek, 24 września 2009

Sebekfireman- nie wybierałem, tak wyszło :) Miałem szczęście, bo chyba wszyscy spali... wszędzie ciemno tylko w 1-2 oknach światło było :)
Bobiko- polityka nie wkracza w me progi, to ja w nią wkroczyłem i to już dawno :)

mogilniak 05:59 czwartek, 24 września 2009

No no no. polityka wkracza w Twe progi. NO WAY ;)

nie no, nic nie mam do UPR ;-) zwłaszszcza w tym śmiesznym Gnieźnie ;-)

bobiko 00:35 czwartek, 24 września 2009

To niezłą sobie porę na powrót wybrałeś. Hehe - to miałeś szczęście że nikt Ciebie nie wypatrzył bo wiadro wody mogłoby wylądować na Twojej głowie ;)

sebekfireman 23:18 środa, 23 września 2009

No tak, o 21:20 przejeżdżałem koło Twojej "firmy" :) Ba... pompowałem koło z rowerem opartym o remizę :)

mogilniak 21:41 środa, 23 września 2009

Oooo - to widzę że powrót miałeś w całkowitych ciemnościach :)

sebekfireman 21:36 środa, 23 września 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa gowdu

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]