Wczoraj pomysłów było wiele,
Niedziela, 28 września 2008
· Komentarze(2)
Wczoraj pomysłów było wiele, a padło i tak na coś zupełnie innego. Spacerowa wycieczka regionoznawcza :)) Do Przyjezierza i dalej szlakiem im. J. Szulczewskiego do Wilczyna.
A w Przyjezierzu... susza, wody jeszcze mniej niż latem.
Gdzie zniknęła woda?? Ktoś wyjął korek z dna?
Napis wymowny, odnosi się do pobliskiej kopalni odkrywkowej węgla brunatnego
Wysoki most, jeszcze 10-15 lat temu przepprawa kajakowa między dwoma jeziorami
Przed skansenem archeologicznymw Mrówkach ustawili tablicę informacyjną i stylową ławeczkę :)
I sam skansen. W samochodzie siedział opiekun, od którego sporo się dowiedziałem. Np to, że kilkaset metrów dalej jest większe grodzisko (widziałem, ale nie dotarłem przez trzciny i zarośla), i że przejeżdżałem obok pozostałości okopów z I wojny światowej.
Zawróciłem do tych okopów i rzeczywiście ciągnie się zygzakiem ró wzdłuż brzegu J. Suszewskiego. Przed I wojną przez to jezioro przechodziłą granica między zaborami pruskim i rosyjskim.
Okopy ledwo widoczne, zwłaszcza na zdjęciu :(
Niedaleko skansenu znalazłem drogowskaz "śieżka". Jest to ścieżka zrobiona przez las do plazy w Wilczynie i prawdopodobnie przebieg szlaku im. J. Szulczewskiego. Miejscami także ustawione ławeczki, ale jak na rower trochę ścieżka nierówna.
No i plaża w Wilczynie. Dalej przez Wójcin znowu do Przyjezierza, przystanek na obejrzenie połowy wyścigu w Singapurze i powrót do domu, jak zwykle pod wiatr :((
A w Przyjezierzu... susza, wody jeszcze mniej niż latem.
Gdzie zniknęła woda?? Ktoś wyjął korek z dna?
Napis wymowny, odnosi się do pobliskiej kopalni odkrywkowej węgla brunatnego
Wysoki most, jeszcze 10-15 lat temu przepprawa kajakowa między dwoma jeziorami
Przed skansenem archeologicznymw Mrówkach ustawili tablicę informacyjną i stylową ławeczkę :)
I sam skansen. W samochodzie siedział opiekun, od którego sporo się dowiedziałem. Np to, że kilkaset metrów dalej jest większe grodzisko (widziałem, ale nie dotarłem przez trzciny i zarośla), i że przejeżdżałem obok pozostałości okopów z I wojny światowej.
Zawróciłem do tych okopów i rzeczywiście ciągnie się zygzakiem ró wzdłuż brzegu J. Suszewskiego. Przed I wojną przez to jezioro przechodziłą granica między zaborami pruskim i rosyjskim.
Okopy ledwo widoczne, zwłaszcza na zdjęciu :(
Niedaleko skansenu znalazłem drogowskaz "śieżka". Jest to ścieżka zrobiona przez las do plazy w Wilczynie i prawdopodobnie przebieg szlaku im. J. Szulczewskiego. Miejscami także ustawione ławeczki, ale jak na rower trochę ścieżka nierówna.
No i plaża w Wilczynie. Dalej przez Wójcin znowu do Przyjezierza, przystanek na obejrzenie połowy wyścigu w Singapurze i powrót do domu, jak zwykle pod wiatr :((