Pierwszy raz w kasku :) Jedzie
Kupiłem kask bo:
1. Rózne wypadki chodzą po ludziach.
2. Pewnie jakiś "neo-liberał" z rządu wpadnie na pomysł wprowadznie przymusu. Wolę mieć szansę się chwalić, że kupiłem z dobrej woli, bez przymusu (pod przymusem zapewne bym nie kupił nawet jakbym chciał kupic)
Bardziej profesjonalny wygląd mobilizuje co widać w średniej :) Rano z PKP nieco skróciłem, bo pociąg miał 20 minut spóźnienia (więcej niż ja rowerem) zamiast ul. Witkowską i przez Pławnik do lasu jechałem od razu Wrzesińską.
Niektórzy mówią ( w tym ja), że lepiej mieć brzuch od piwa niż garb od roboty... Patrząc na to zdjęcie jednak wolę garb :( Żeby tak od piwa garb chciał wyjść... :) Ooooj ale widać, ze po dzisiejszej rbocie zmęczony byłem :/
A to mój dzisiejszy obiad: reszta kurek z weekendowego grzybobrania pod Łabiszynem, zasmażana z cebulką :)) Grzybobranie rewelacja, kilka godzin chodzenia z wiadrami po górach, gorzej z przerobieniem zbiorów :((