Do i z, a w zasadzie

Piątek, 24 października 2008 · Komentarze(4)
Do i z, a w zasadzie raczej z pracy. Z rana przymroziło, szron na samochodach, grubsza bluza, czapka i zimowe rękawiczki, które kupiłem wczoraj ;) Spisują się doskonale. Z powrotem niewiele cieplej, jeszcze ten wiatr... trochę w plecy, a w większości w bok i od przodu :(
Przymroziło w nocy, jest słonecznie liście się sypią na całego :(

Nowe rękawiczki ;)

Komentarze (4)

Polecam. Wcześniej jeździłem w dwóch parach rękawiczek. Wełniane i na nie jakieś niby rowerowe, ale bardzo cienkie. Jednak nie dość, że kłopotliwe, to i tak się mogły schować do tych.

mogilniak 19:11 sobota, 25 października 2008

Fajne te rękawiczki. Też chyba muszę pomyśleć nad podobnymi, bo jazda w bawełnianych przy - 10 C nie należy do najcieplejszych przeżyć :P

vanhelsing 14:40 sobota, 25 października 2008

Nono wywołujesz wilka z lasu :) To jest chyba tylko kwestia czasu ;)

Ooo no proszę nawet nie czuję kiedy rymuję :)

mogilniak 23:05 piątek, 24 października 2008

No widzę że ubiór rowerowy kompletowany w pełni. Ciekawe kiedy przyjdzie czas na system SPD ;)

sebekfireman 22:13 piątek, 24 października 2008
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dziki

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]