Wieczorna przejażdżka + 15km z buta do i z pracy :) Zrobiłęm dzisiaj użytek z mojego ANTI-DOGa ;) Nie musiałem, ale chciałem sprawdzić czy cokolwiek działa. Burek był dość daleko, ale przestał gonić jak siknąłem. Jak wracałem stał metr ode mnie i nawet nie mruknął, więc chyba działa :)
Niestety miałem znowu kilka dni przerwy z powodu przeziębienia. Wszystko przez PKP :) W czwartek jadąc do pracy pociąg miał tyle opóźnienia, że uciekł mi autobus i było zbyt późno by kolegów jadących samochodami łapać :( 6km marszobiegu w mżawce, zapocony i zmoknięty siedziałem w pracy i choróbsko dopadło. W drodze powrotnej znowu zmokłem i rozłożyło mnie na dobre. Dobrze, że pogoda w weekend była kiepska, bo bym nie przeżył, że na rower nie mogę :) Miało być grubo ponad 10000, ale teraz muszę się starać by dociągnąć.
Komentarze (4)
No będzie co spalać niestety :( Ale tylko 2 dni na rowerze, bo później najwyżej na chodzeniu po górach ;)
Z buta 15km, bo teraz taki jest rozkład PKP, że między pociągiam a pracą i między pracą a pociągiem mam 45 czyli dokłądnie tyle ile potrzeba by trasę szybkim tempem z buta przejść. Jak się nie jeździ rowerem, to chociaż tak trzeba nogi rozruszać :) Hmmm właśnie nie wiem jaki ma zasięg :/ Wyglądało jakby z 4-5 metrów, ale nie zwróciłem uwagi jak się to miało do kierunku wiatru
A czemu 15 km z buta? Jaki zasięg ma ten antidog? Do 10000 km raczej dociągniesz - za ponad tydzień będzie co spalać ;) Mnie przeziębienie też dopadło w czwartek - wczoraj dopiero odpuściło.