Dziwny dzień

Czwartek, 28 maja 2009 · Komentarze(2)
Dziwny dzień dzisiaj... rano wybrałem się rowerkiem do pracy jak zwykle. Po przejechaniu 1/6 trasy, czyli prawie 7km stwierdziłem, że kompletnie nie chce mi się pedałowac, chociaż siły były i pogoda piękna. Zawróciłem do Mogilna na PKP...
Po pracy, mimo dłuższych opadów deszczu, wybrałem się do domu rowerem, a nie pociągiem. Przed Trzemesznem dopadła mnie ulewa. Na szczęście miałem dobry czas i podjechałem w Trzemesznie na pociąg, którym wracam do domu, gdy nie jadę rowerem. Przed samym dworcem zerwała sie nawałnica z gradem i huraganowym wiatrem, ale na pociag zdąrzyłem :)
Przemokłem do suchej nitki...

A mieszkańców okolic, zwłaszcza Mogilna i Gniezna zapraszam na rodzinny rajd rowerowy do Gołąbek w najbliższą sobotę

Komentarze (2)

Też tak miewam czasami. Boję się właśnie żeby mnie "dół" nie dopadł w niedzielę rano przed maratonem bo ostatnio prawie codziennie na rowerze gdzieś jeździłem.

siwy-zgr 15:41 piątek, 29 maja 2009

Czasem tak jest, że się nie chce w ogóle kręcić. Jak do tego dojdzie taka pogoda to już całkiem.

vanhelsing 15:47 czwartek, 28 maja 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa bohat

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]