Rano mróz. W ciągu dnia było łądnie i nabrałem nadziei na powrót z roboty rowerem. Niestety o 14 znów się rozpadało i po raz kolejny powrót pociągiem :(
Ostatnio ciągle taka "wspaniała" pogoda. Chyba musimy się po prostu przestawić psychicznie bo przecież cieplej się nie zrobi, nie? A jeździć też musimy, chociaż troszkę :)