Z roboty
Środa, 7 kwietnia 2010
· Komentarze(2)
Dość standardowo z roboty. Po chorobie ciężko było, totalna niewydolność oddechowa :( Ale jakoś się udało.
Po powrocie spakowałem do wysyłki starą szosówkę, sprzedana.
Przyszedł za to dzisiaj przewodnik, który przyda się na rowerowy wypad w pierwszym tygodniu czerwca :) W tej chwili wyjazd jest niemal pewny, nocleg załatwony... Jakieś duże, utrudniające zmiany życiowe jedynie mogą plany pokrzyżować, ale i tak nie sądzę, najwyżej skrócą czas wycieczki...
Po powrocie spakowałem do wysyłki starą szosówkę, sprzedana.
Przyszedł za to dzisiaj przewodnik, który przyda się na rowerowy wypad w pierwszym tygodniu czerwca :) W tej chwili wyjazd jest niemal pewny, nocleg załatwony... Jakieś duże, utrudniające zmiany życiowe jedynie mogą plany pokrzyżować, ale i tak nie sądzę, najwyżej skrócą czas wycieczki...