Na targi rolne
Niedziela, 23 maja 2010
· Komentarze(2)
Leniuchowałem dzisiaj. Koło południa wypad do Bielic na Targi Rolne. Nudy..., jak w polskim filmie.
od czasu jak urzędnicy przejęli organizację tych targów, to są coraz mniej targi i coraz mniej rolne. Dominują stoiska z krzaczkami, urzędnikami i Kołami Gospodyń Wiejskich.
Zawody zaprzęgów konnych może jedyniue ciekawe, ale jak słyszę prowadzącego mówiącego o rozstawie osi zaprzęgu, podczas gdy często jest on jednoosiowy, to mi się odechciewa. Jak można mylić rozstaw kół z rozstawem osi?
A propos osi... Giant już ma wymieniony suport :) Jutro odbieram...
Jutro też do pracy bez bike`a... pół urlopu i po pracy pewna ważna dżentelmeńska rozmowa :)
od czasu jak urzędnicy przejęli organizację tych targów, to są coraz mniej targi i coraz mniej rolne. Dominują stoiska z krzaczkami, urzędnikami i Kołami Gospodyń Wiejskich.
Zawody zaprzęgów konnych może jedyniue ciekawe, ale jak słyszę prowadzącego mówiącego o rozstawie osi zaprzęgu, podczas gdy często jest on jednoosiowy, to mi się odechciewa. Jak można mylić rozstaw kół z rozstawem osi?
A propos osi... Giant już ma wymieniony suport :) Jutro odbieram...
Jutro też do pracy bez bike`a... pół urlopu i po pracy pewna ważna dżentelmeńska rozmowa :)