Do i z roboty
Środa, 14 lipca 2010
· Komentarze(2)
Standardowo do i z roboty bez niespodzianek. Wczoraj wyjazd służbowy do Wa-wy, zwiedzanie dachów i podziemi Zebra Tower. Zdecydowanie lepsza robota branżowa w związku z dachem niż z podziemiami.
Dobrze, że autem z klimą z szefem jechałem, bo w pociągu chyba bym się ugotował...
A wieczorem pedalenie "służbowe" do Wylatowa
Dobrze, że autem z klimą z szefem jechałem, bo w pociągu chyba bym się ugotował...
A wieczorem pedalenie "służbowe" do Wylatowa