Oto jestem

Środa, 9 marca 2011 · Komentarze(5)
W końcu jestem po rekordowej historycznie przerwie 4,5 miesiąc spowodowanej... hmmm.. brakiem czasu, brzydką pogodą i lenistwem. Mam nadzieję, że się to nie powtórzy.
Podsumowania roku nie robiem, bo i nie było co. Większość planów nie wypaliła. Z tego samego powodu nie piszę o planach tegorocznych, bo już mam poślizg, a jak się chwalę, to nie wychodzi.
W każdym razie jestem. Narazie widać brak kondycji i wydolności, za to nadmiar sadła.

Komentarze (5)

Witamy w świecie żywych! :)

daVe 21:36 piątek, 11 marca 2011

Ja tu systematycznie zaglądam na bloga, a tu nic ;) ... już myślałem, że nie zauważyłeś pierwszych oznak wiosny ;) witaj na siodełku i czekam na kolejne wpisy, no i km ;) Pozdrawiam, D.

plusz 06:31 czwartek, 10 marca 2011

Ten wyjazd byłby niezależnie od pogod. Choć może przy gorszej byłby krótszy.

Jakoś żyję, nie jest źle, ale masażystek nigdy za wiele :)

Anonimowy mogilniak 05:48 czwartek, 10 marca 2011

Nono ładne otwarcie sezonu:) pogoda dopisała to trochę popedałowałeś:) oby tak dalej!

jelon85 21:36 środa, 9 marca 2011

Witamy spowrotem :) Żyjesz tam po tych 50 km, czy podesłać tam Tobie jakąś masażystkę ;)

sebekfireman 20:59 środa, 9 marca 2011
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nekzz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]