Oto jestem
Środa, 9 marca 2011
· Komentarze(5)
W końcu jestem po rekordowej historycznie przerwie 4,5 miesiąc spowodowanej... hmmm.. brakiem czasu, brzydką pogodą i lenistwem. Mam nadzieję, że się to nie powtórzy.
Podsumowania roku nie robiem, bo i nie było co. Większość planów nie wypaliła. Z tego samego powodu nie piszę o planach tegorocznych, bo już mam poślizg, a jak się chwalę, to nie wychodzi.
W każdym razie jestem. Narazie widać brak kondycji i wydolności, za to nadmiar sadła.
Podsumowania roku nie robiem, bo i nie było co. Większość planów nie wypaliła. Z tego samego powodu nie piszę o planach tegorocznych, bo już mam poślizg, a jak się chwalę, to nie wychodzi.
W każdym razie jestem. Narazie widać brak kondycji i wydolności, za to nadmiar sadła.