Niedziela, a więc okazja do kolejnej
Początek jak zwykle Wylatowo, Wydartowo Kruchowo i na Ławki. Tutaj informacja dla rolkowców. Po skręceniuw Kruchowie na Ławki zacząłem mierzyć długość nowego asfaltu, idealnego na roli. Od rozpoczęcia pomiaru do końca asfaltu przed lasem przed Gołabkami stuknęło 6,5km. Jakby rozpocząć pomiar przy blokach w Kruchowie wyszłoby z 8km, a gdyby skręcić w Ławkach w lewo lub prawo, gdzie też jest nowy asfalt, może wyszłoby dalej.
W Gołabkach zaliczyłem mały przystanek na plaży i dalej w las na Gąsawkę. Pierwszy raz chyba tamtędy jechałem. Trzymałem się niebieskiego szlaku rowerowego. Czasami brakowało oznakowań, ale jakoś się udało. Przejeżdżałem obok jakiegoś ładnego jeziorka, którego nazwy niestety nie znam. Dojechałem do asfaltu między Cegielnią a Gołabkami (tymi drugimi, z nadleśnictwem). Na skrzyżowaniu w prawo, obok Nadleśnictwa i pierwszą w lewo na leśnctwo Oćwieka. Urokliwa droga przez las. Dalej zaczyna się podremontowany asfalt. Tutaj kolejna informacja dla rolkarzy. Asfalt jest dłuższy niż między Bełkami a Gąsawką, a więc podjechać do Gąsawki stamtąd na rolkach asfaltem przez Bełki i na Gołąbki, z 10 km ładnego asfaltu przez las się uzbiera.
Przed Gąsawką oczywiście zahaczyłęm o ścieżkę edukacyjną. Im bliżej lata, tym ładniej wygląda.
W Gąsawce przystanek regenerujący i z powrotem przez Bełki i Niestronno do domu. Podczas zjazdu w Bełkach kolejny rekord prędkości- 56,4km/h.
W domu szybki obiadek i skoczyłem jeszcze do Olszy pod wiatraki i przez Szczeglin i Dąbrówkę do domu.
Czas na zdjęcia...
Aleja czereśniowa w Powiadaczach
Widok w druga stronę, kuszący asfalt, kusząca górka :)
W nowych patrzałkach na tle żwirowni w Powiadaczach
W tych drzewach na plazy w Gołabkach stukał dzięcioł, tylko gdzie?
Jeziorko w Gołabkach
W miłosnym uścisku
Rybki się proszą o haczyk...
...w napotkanym jeziorze, którego nazwy nie znam :(
Na niebieskim szlaku
Ładna droga między brzózkami
To już na ścieżce przy Gąsawce
mech nad Gąsawką...
...i zawilce
A to już nie roślinka :)
NAd doliną Gąsawki
Skutki nadmiernej ilości płynów regenerujących ;)
Ale po nich można daleko zajechać. Sam nie wiem gdzie się zapędziłem. Nowy Jork to czy Paryż :)
Polski krajobraz. Mleko od takiej krowy mógłbym pić na śniadanie :) Pod warunkiem, że nie ma na imię Leon :)
Polskie drogi, polskie oznakowanie :)
110m słupa, 90m średnicy wirnika 2MW mocy nominalnej... nic nowego, ale nadal mnie fascynują :)