Teraz kilka dni nawet bez tak żałosnego dystansu jak od miesiąca robię. Jutro przyspieszona realizacja "Deklaracji Vetrowskiej", a piątek-niedziela bezrowerowy pobyt w Sowich...
Oj brak kondycji w tym roku. Na trasie Gniezno-Jankowo przeczołgał mnie dzisiaj Radek z GKKG. Co prawda on był na szosówce, a ja na trekingu w dodatku ze zbyt małym ciśnieniem w kołach, ale... rok temu nawet w tym układzie nie dałbym sobie w kaszę dmuchać... Dałem plamę dzisiaj :( Trzeba się wziąć za siebie :) Spotkanie najwidoczniej było potrzebne :)