10tys km stuknęło niespodziewanie
Sobota, 27 grudnia 2008
· Komentarze(8)
10tys km stuknęło niespodziewanie :)
Myślałem, że dzisiaj zrobię 20-30km a tu wyszło jak wyszło i 10tys jest :))
Z rana wypad do Dąbrówki poszkolić pieska chodzenia na smyczy
A droga powrotna przez Szczeglin - Kunowo - Kwieciszewo - Olszę do Mogilna i jeszcze pętla (bo byłem niedojeżdżony po świętach) do Wylatowa i powrót do Mogilna.
A jutro, jak Bóg da, chciałbym skorzyć do Skorzęcina na ostatni tegoroczny wypad.
Trochę fotek z Wigilijnego objazdu Wylatowa by wybrać najładniej udekorowany dom.Narazie nie zdradzam kto wygrał :P
Jakby "Barka Cafe" pływała po jeziorze w Wylatowie a nie w Mogilnie, to z pewnością ona by wygrała :)
Myślałem, że dzisiaj zrobię 20-30km a tu wyszło jak wyszło i 10tys jest :))
Z rana wypad do Dąbrówki poszkolić pieska chodzenia na smyczy
A droga powrotna przez Szczeglin - Kunowo - Kwieciszewo - Olszę do Mogilna i jeszcze pętla (bo byłem niedojeżdżony po świętach) do Wylatowa i powrót do Mogilna.
A jutro, jak Bóg da, chciałbym skorzyć do Skorzęcina na ostatni tegoroczny wypad.
Trochę fotek z Wigilijnego objazdu Wylatowa by wybrać najładniej udekorowany dom.Narazie nie zdradzam kto wygrał :P
Jakby "Barka Cafe" pływała po jeziorze w Wylatowie a nie w Mogilnie, to z pewnością ona by wygrała :)