Skorzęcin... jak powiedziałem tak zrobiłem
Niedziela, 28 grudnia 2008
· Komentarze(4)
Skorzęcin... jak powiedziałem tak zrobiłem :))
Trochę zimą albo po tych świętach z kondycją kiepsko, od ok. 50km ledwo żyłem.
W Skorzęcinie wsi spotkałem galopujące stadko koni. To już drugie w tym roku :) Podobno tarpanó już nie ma, a naszej okolicy jak widać szaleją na dobre :)
... szybko zwiałem, bo biegły w moją stronę i bałem się staranowania :)
W Skoju pustki, tylko jedna spacerująca parka i ja popijający kawę na pomoście :)
... no i wiewiórka dobierająca się do worka ze śmieciami
Jednak szybko uciekła
W drodze powrotnej, jakieś 200m od domu spotkałem załogę Mogileńskiego Towarzystwa Cyklistów. Dzisiaj była spora grupa, jakieś 10 osób. Szkoda, że tak późno :( Jakoś nie po drodze mi do wspólnego wyjazdu z Nimi :(
Była to ostatnia wycieczka A.D. 2008, więc późnym wieczorem lub rano małe podsumowanie roku.
Aha, dzięki wszystkim za gratulację z okazji 10 tys ;))
Trochę zimą albo po tych świętach z kondycją kiepsko, od ok. 50km ledwo żyłem.
W Skorzęcinie wsi spotkałem galopujące stadko koni. To już drugie w tym roku :) Podobno tarpanó już nie ma, a naszej okolicy jak widać szaleją na dobre :)
... szybko zwiałem, bo biegły w moją stronę i bałem się staranowania :)
W Skoju pustki, tylko jedna spacerująca parka i ja popijający kawę na pomoście :)
... no i wiewiórka dobierająca się do worka ze śmieciami
Jednak szybko uciekła
W drodze powrotnej, jakieś 200m od domu spotkałem załogę Mogileńskiego Towarzystwa Cyklistów. Dzisiaj była spora grupa, jakieś 10 osób. Szkoda, że tak późno :( Jakoś nie po drodze mi do wspólnego wyjazdu z Nimi :(
Była to ostatnia wycieczka A.D. 2008, więc późnym wieczorem lub rano małe podsumowanie roku.
Aha, dzięki wszystkim za gratulację z okazji 10 tys ;))