Wieczorna przejażdżka...
Środa, 25 marca 2009
· Komentarze(2)
zimowa przejażdżka. Tylko po pracy dało się jechac, zima na max i rano gołoledź, służby już zapadły w sen letni. Było tak ślisko, że nawet idąc na pociąg z buta wzorcowego orła strzeliłem. Ale jest nadzieja w prognozach... :) Jutro biorę do roboty rower...