Z roboty przez Skorzęcin

Środa, 8 kwietnia 2009 · Komentarze(6)
Z rana jak zwykle pociągiem. Jeszcze wczoraj planowałem debiut w dojazdach do roboty w obydwie strony, ale rano widząc jak ciemno jeszcze jest o 5:15 się rozmyśliłem.
W drodze porwotnej za to objazd zaliczyłem. Plan był nawiedzic Skorzęcin no i plan wypełniłem. W sklepie w Lubochni zakup czegoś na ząb i za Lubochnią na parkingu leśnym przystanek na jedzonko: 2 bułki i pasztet drobiowy z tłuszczu wieprzowego w towarzystwie wuja Lecha.
Przy obiedzie postanowiły mi towarzyszyc 3 sarenki... starałem się nie zwracac uwagi i nie sięgac aparatu, jednak nawet przejeżdżającego samochodu jedna się nie wystraszyła i ja obcykałem :)



Dalej przez Piaski, Folwark, Kołaczkowo śmignąłem na plażę do Skorzęcina... Prawie letnia pogoda, więc nie brakowało rowezystów i "ssaków" jak na pierwszym zdjęciu :)

Było też trochę hałasujących karkowatych, ale się szybko wynieśli równie hałasującym Audi. Były też na plaży łabędzie...

No i rowerzyści na molo ;)

Do domu lasami do Krzyżówki i dalej jak to zwykle z roboty...

Przypominam o II memoriale im. Jana Wichłacza w Mogilnie 19 kwietnia...
A z innej beczki... 7 czerwca są wybory do Parlamentu Europejskiego. Zwolenników wolności zachęcam do składania podpisów pod listami poparcia dla KW UPR lub też ich zbierania. Sam jestem koordynatorem zbierania podpisów w pow. Mogileńskim.... i kandydatem UPR do PE z Woj. Kujawsko-Pomorskiego... pod warunkiem uzbierania odpowiedniej ilości podpisów pod listami poparcia... co nie jest łatwe :(

Komentarze (6)

A to ja byłem jednak wcześniej, ok 16 zacząłem wracać do Gniezna.

Rudd 00:25 czwartek, 9 kwietnia 2009

Tym bardziej mi smutno... nie chodzi ani o głosy dla mnie, ani o agitację polityczną... raczej o zbieranie głosów dla idei (nie partii) i agitację ideologiczną, a nie polityczna. Moją drugą pasją jest walka o wolnośc i próbuję ją realizowac wszelkimi dostępnymi środakmi, także tutaj... niestety.

mogilniak 21:42 środa, 8 kwietnia 2009

Zawsze wszystkim dobrze życzę, również Tobie w s realizacji marzeń i planów, zrobiło mi się jednak smutno po przeczytaniu próby połączenia rowerowych pasji z agitacją polityczną.

niradhara 21:35 środa, 8 kwietnia 2009

Rudd... a o której byłeś?? Bo ja jakoś 17:15-17:20 wyjeżdżałem...

mogilniak 20:55 środa, 8 kwietnia 2009

Ale zielona trawka :) Teraz wszystko kwitnie, to zdjęcia coraz ładniejsze będą.

życzę powodzenia przy zbieraniu głosów panie pośle ;)

pozdro :D

vanhelsing 20:38 środa, 8 kwietnia 2009

Też dzisiaj w Skoju byłem, ale trochę później ;)

Rudd 20:37 środa, 8 kwietnia 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ibezm

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]