Z roboty...
Wtorek, 5 maja 2009
· Komentarze(2)
Powrót z roboty. Z rana przy temperaturze 5st o 5 godzinie górę wziął leń i stac mnie było na dojazd rowerem co najwyżej na pociąg.
Powrót standardowo... o dziwo z wiatrem i do Lubochni z Maciejem.
Wczorajsza wymiana dętki na mniej połataną niewiele dała. Nadal czuc było bicie koła. Po powrocie lepiej osadziłem oponę, przynajmniej wzrokowo tak wygląda. Jutro zobaczę czy coś dało. Jak nie sprawdzam ze starą oponą, a później nową oponę z zupełnie nową dętką...
Dzisiaj Giantowi stuknęło 3Mm w tym roku :)
Powrót standardowo... o dziwo z wiatrem i do Lubochni z Maciejem.
Wczorajsza wymiana dętki na mniej połataną niewiele dała. Nadal czuc było bicie koła. Po powrocie lepiej osadziłem oponę, przynajmniej wzrokowo tak wygląda. Jutro zobaczę czy coś dało. Jak nie sprawdzam ze starą oponą, a później nową oponę z zupełnie nową dętką...
Dzisiaj Giantowi stuknęło 3Mm w tym roku :)