Bez deszczu
Wtorek, 14 lipca 2009
· Komentarze(6)
Nareszcie dzień bez deszczu, no prawie, bo rano minimalnie popkropiło. Trasa do i z pracy, czyli Mogilno-Gniezno-Mogilno. Nic ciekawego poza tym, że rano w Trzemżalu musiałem obrac jakąś strategię ucieczki przed dwoma owczarkami, które były tym razem po złej stronie płotu. Na szczęście są dośc spasione i powolne, a trzeci najmłodszy był po właściwej stronie płotu. Udało się zwiac :)
Dzisiaj dojechała sztyca podsiodłowa do Gianta w miejsce pękniętej. Taka sama jak stara. Jutro wymienię.
Dzisiaj dojechała sztyca podsiodłowa do Gianta w miejsce pękniętej. Taka sama jak stara. Jutro wymienię.