Kręcenie po Kaszubach- dzień I

Piątek, 31 lipca 2009 · Komentarze(4)
Pobudka przed 5, wypad na 5:47 na pociąg do Bydgoszczy... Z Bydgoszczy ruszam o 7:20... Dworcowa, Gdańska i na Myślęcinek. Dalej niebieskim szlakiem na Piaski, Smukałę i Bożenkowo. Z Bożenkowa na Samociążek gdzie odwiedzam sporą elektrownię wodną...

Z Samociążka uderzam do Koronowa. Robię biedronkowe zakupy i zasiadam na rynku na śniadanie
Zauważyłem tam, że Koronowo obchodzi urodziny w tym samym dniu co ja... 18.12

Z Koronowa przez Świekatowo, Klonowo, Szumiącą lecę do Tucholi. Tam mały postój na Rynku, zakup napoju i dalej lasami w drogę w kierunku Rytla. Chciałem odwiedzic akwedukt w Fojutowie, ale kompletnie nie wiedziałem gdzie skręcic, brak oznakowań... Nagle z lasu wyjechała na rowerach parka, małżeństwo z Poznania... Znali okolicę pokierowali mnie do akweduktu. Musiałem nieco zawrócic i nadrobic kilkanaście km, ale warto było.
Dzięki temu akweduktowi krzyżuje się kanał Bydgoski z dopływem Brdy. Kanał płynie kilkanaście metrów nad rzeką...
NA górze akweduktu, w tle Kanał Bydgoski

Pod akweduktem, kanał płynie sobie górą

I widoczek z góry na rzekę...

Po wizycie przy akwedukcie wróciłem na szlak i... pomyliłem kierunki. JEchałem z powrotem do Tucholi. Na szczęście trafiłem charakterystyczny punkt i szybko się zorientowałem...
Dalej do Rytla szło gładko. Od Rytla lasami do wsi o nazwie "My love", zwanej urzędowo Mylofem. Zboczyłemz trasy, bo ładna zapora tam jest...


...hodowla pstrąga...

... no i to co mnie najbardziej skuciło czyli rewelacyjny smażony pstrąg :)

Tam spotkałem małżeństwo bikerów, które pokierowało mnie na Fojutowo- Dobrawa i Daniel jak się okazało :)
Po pstrągu pojechaliśmy dalej nad swojsko nazywanym jeziorem Trzemeszno, do miejscowośc o ciekawej nazwie Męcikał :) Tam się rozstaliśmy. Pierwotnie miałem nocowac w Męcikale, ale dostałem zaproszenie na nocleg w Kaszubie Leśnej z czego skorzystałem :)
Do Kaszuby przez także swojsko brzmiącą wieś Żabno, Brusy Jaglie...
Tam mała kąpiel w Zbrzycy i korzystanie z gościnności przyszłych teściów kolegi... grill i gra w karty do póxniej nocy :)

Więcej zdjęc w galerii...

Komentarze (4)

A pewnie i bym dokręcił, ale się już mnie nie mogli doczekac ;), więc nie szwendałem się za dużo po okolicy

mogilniak 19:12 poniedziałek, 3 sierpnia 2009

popieram Sebka...Jesteś leń :P

siwy-zgr 22:40 niedziela, 2 sierpnia 2009

Już mogłeś dokręcić te 15 km do tej dwusetki :P

sebekfireman 22:07 niedziela, 2 sierpnia 2009

Ładny dystans. Kręciliśmy się po tych samych okolicach, świetne tereny do jazdy. Pozdro.

QRT30 21:17 niedziela, 2 sierpnia 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa accza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]