Pokręcic się po Solankach...

Niedziela, 23 sierpnia 2009 · Komentarze(8)
Brakowało zupełnie pomysłu gdzie by pojechac. Wrzuciłem mapę w sakwę i pojechałem. Dojechałem do Czarnotula i wymyśliłem, że skoro 2 tygodnie temu był Ciechocinek, to teraz tężnie w Inowrocławiu... Pojechałem leniwie przez Strzelce do Janikowa i dalej przez Kościelec do Inowrocławia. Pokręciłem się po parku w Solankach, pospacerowałem przy ociekających solanką tężniach, wypiłem złocisty izotonik, popatrzałem na ludzi gimnastykujących się w parku linowych i wyczekujących ludzi w kolejce by z tego parku skorzystac i z powrotem przez Pakośc, Janikowo, Kołodziejewo... W janikowie zahaczyłem jeszcze o plażę i przystań nad J. Pakoskim...
Wieczorem jeszcze zrobiłem małą pętelkę przez Wylatowo.

Solankowe tężnie


Pomnik wielkiego pawia, a jednocześnie zegar słoneczny

Złocisty izotonik... mówią, że wygląda i smakuje jak siki konia, no i tragedia, bo z Carlsberga, ale... izotonik produkowany chyba najbliżej Inowrocławia, a ja zawsze pijam jak najbardziej regionalnie :)

Jedno z ładniejszych miejsc w parku zdrojowym, w pobliżu ławeczka, an której nieustannie wypoczywa gen. Sikorski

... i trochę wiewiórek

W drodze powrotnej tory PKP- Polskich Kolei Podwodnych

I kolejka linowa, ale dla kamieni a nie ludzi... transportuje urobek z kamieniołomów do Janikowskich Zakładów Sodowych

Mała przystań w Janikowie nad J. Pakoskim

Chyba ostatnie widziane w tym roku kombajny zbożowe... cóż, jesień za pasem :(

Komentarze (8)

Moja teściowa właśnie wróciła z "inchalacji " solankowych , przywiozła nam lampę solną .

skibabike 12:44 piątek, 28 sierpnia 2009

Te tory to nic innego jak pochylnia dla jachtów chcących dostać się na Jezioro Pakoskie z kanału Noteckiego. Zaprojektowana ona została pod max. 3-tonową Gigę. Wózek pochylni garażuje pod szosą na grobli. Jezioro Pakoskie podzielone jest w sumie na cztery części groblami i jest ono zbiornikiem sztucznym. We wsi Skalmierowice znajduje się tama z przepustem spiętrzajaca wody małej Noteci, która zasila owe jezioro.

Arnoldzik 20:16 wtorek, 25 sierpnia 2009

JPbike - dzięki :) Także z miłą chęcią zaglądam do Ciebie poczytac!!
Kajman - Porter z okolic Ciechocinka, to zapewnie było Gotyckie Krzepkie z nieistniejącego od ponad roku :(( browaru w Grudziądzu

mogilniak 21:13 niedziela, 23 sierpnia 2009

W Ciechocinku piłem kiedyś rewelacyjnego portera, też był chyba jakiś miejscowy:)

Kajman 20:47 niedziela, 23 sierpnia 2009

PKP (tak podwodne) - świetnie pasuje do tej fotki torów :D
A na ostatniej fotce - podobnie jak vanhelsing określę ... no może to plan filmowy Mad Maxa 4 ? :)))
W tak sumie ciekawie opisowo (i zdjęciowo) wycieczki robisz - lubię tu zaglądać :)

JPbike 20:34 niedziela, 23 sierpnia 2009

No w sumie wykrakaleś :)

Te tory są przy grobli między Janikowem a Pakością. Pamiętam, że kiedyś też je fociłeś.
Tak wymyśliłem, że one mogą byc do transportu stateczków czy łódek przez groblę. Bo wchodzą do jeziora, wchodzą w jakieś stalowe wrota przez groblę pod ulica i z drugiej strony znowu wchodzą do wody.
Fakt, szersze niż typowe i duuużo rzadziej kotwione do podłoża. Na pewno nawet maciupkiej lokomotywy by nie wytrzymały..

mogilniak 19:53 niedziela, 23 sierpnia 2009

A mówiłem że zrobisz setkę kręcąc dookoła komina ;)
Te tory podwodne ciekawe (do jakiego to jeziora wjeżdżają), ale z tego co widzę to chyba jakoś niestandardowo szeroki jest ten tor

sebekfireman 19:37 niedziela, 23 sierpnia 2009

Ostatnie zdjęcie - inwazja chyba - to wygląda jak czołgi jadące na nasz kraj :D

vanhelsing 19:34 niedziela, 23 sierpnia 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dluja

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]