Szał zakupów
Sobota, 22 sierpnia 2009
· Komentarze(6)
Jak zwykle w sobotę nie było czasu na wyprawy i żałuję bardzo, że nie było czasu na maraton na orientacje w Powidzu... :( Następnym razem nie odpuszczę...
A dzisiaj skoczyłem na pocztę odebrac kilka rzeczy, które dojechały w ramach szału zakupów :) Spodziewając się zawirowań ekonomicznych staram się nie trzymac kasy w banku ani w gotówce umaterialniam ją... no i nudziłem się w tygodniu trochę :)
Dzisiaj dojechała kaseta "na zaś" i nowe rękawiczki, bo dotychczasowe się dośc nagle rozpadły :(
Poszedłem też na zakupy ciuchów Polednika :)
Na lato koszulka i koszulka bez rękawów...
i na zimę portki i bluza...
Wszystko pasuje idealnie.
Nie jest to początek i koniec zakupów. Wczesniej kupiłem trochę narzędzi, łańcuch, klocki hamulcowe, opony...
Czekam jeszcze na klamki, manetki, gripy, spinki i... gaz pieprzowy do atakowania napotkanych burków :)
I to jeszcze nie koniec ;)
A dzisiaj skoczyłem na pocztę odebrac kilka rzeczy, które dojechały w ramach szału zakupów :) Spodziewając się zawirowań ekonomicznych staram się nie trzymac kasy w banku ani w gotówce umaterialniam ją... no i nudziłem się w tygodniu trochę :)
Dzisiaj dojechała kaseta "na zaś" i nowe rękawiczki, bo dotychczasowe się dośc nagle rozpadły :(
Poszedłem też na zakupy ciuchów Polednika :)
Na lato koszulka i koszulka bez rękawów...
i na zimę portki i bluza...
Wszystko pasuje idealnie.
Nie jest to początek i koniec zakupów. Wczesniej kupiłem trochę narzędzi, łańcuch, klocki hamulcowe, opony...
Czekam jeszcze na klamki, manetki, gripy, spinki i... gaz pieprzowy do atakowania napotkanych burków :)
I to jeszcze nie koniec ;)