Standard

Środa, 2 września 2009 · Komentarze(7)
Standardowo do i z roboty. Cosik leniwie dzisiaj się jechało.

Droga powrotna z nowymi chwytami (stare się wysłużyły i już kompletnie do niczego się nie nadawały), a ostatnie kilka km także z pierwszym transportem miodu :)

Komentarze (7)

Fakt ubijają się ale i tak są bardziej miękie niż guma. Teraz ujeżdżam pianki Ritcheya i chyba są bardziej miękkie. Z drugiej strony za miękkie też nie dobrze bo kierownicę trzeba czuć. A authory wywaliłem po roku bo zmieniałem manetki i nie mogłem ich zdjąć bez rozcięcia, tak bym pewnie jeździł już drugi rok.

Rafall 10:03 czwartek, 3 września 2009

Mam jeszcze oryginalne uchwyty Authora ale po 2 miesiącach tak się ubiły że są prawie twarde jak guma :) Szkoda że nie mogą trzymać swojej puszystości chociaż przez rok :)

orzel 09:04 czwartek, 3 września 2009

Piankowe chwyty np. authora według mnie są the best. Guma po pewnym czasie się zetrze a na piankach można śmigać i bez rękawiczek, a dodatkowo komfort jest raczej większy.

Rafall 07:58 czwartek, 3 września 2009

W tej chwili trudno powiedziec... Syndrom nowości :) Jak narazie jestem zachwycony, ale to po zniesmaczeniu starymi zapewne mam i z czasem będę bardziej krytyczny :)

mogilniak 22:35 środa, 2 września 2009

No właśnie też takie cosik chciałem kupić ale sebek się upiera na progripami :P

orzel 22:12 środa, 2 września 2009

Właśnie, też jestem ciekaw :)

vanhelsing 21:00 środa, 2 września 2009

Jakie wrażenia czuciowe robią nowe chwytaki?

sebekfireman 20:27 środa, 2 września 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]