Przezbrojenie
Czwartek, 3 września 2009
· Komentarze(1)
Standardowo do i z roboty. Standardowo co do trasy, bo powrót o 3,5h wcześniej. Zerwałem się z roboty ;)
Potrzebowałem nieco czasu na pakowanie i przezbrojenie sprzętu w związku z jutrzejszym wyjazdem na masyw Ślęży. Jadę na imprezę jak najbardziej nierowerową, ale wybieram się dzień wcześniej by wykorzystac okazję i popedałowac :)
W związku z tym trzeba było Konę nieco przeczyścic, przesmarowac, wyposażyc w bagażnik z sakwami... Jakimś cudem pasował ten od Gianta. Mam nadzieję, że dam radę się władowac z tym do tych durnych, nierowerowych pociągów :(
O 5 wyjazd pociągiem do Mietkowa i rowerem do Sulistrowiczek, szybkie rozpakowanie i kręcenie się po górce do wieczora. Później kręcenie w sobotę od rana do południa i tajemnicza impreza nierowerowa :) Wracam pewnie w niedzielę wieczorem... ewentualnie w poniedziałek koło południa...
Kona doposażona w bagażnik i sakwy... Kona gotowa do powrotu do swoich korzeni :)
Potrzebowałem nieco czasu na pakowanie i przezbrojenie sprzętu w związku z jutrzejszym wyjazdem na masyw Ślęży. Jadę na imprezę jak najbardziej nierowerową, ale wybieram się dzień wcześniej by wykorzystac okazję i popedałowac :)
W związku z tym trzeba było Konę nieco przeczyścic, przesmarowac, wyposażyc w bagażnik z sakwami... Jakimś cudem pasował ten od Gianta. Mam nadzieję, że dam radę się władowac z tym do tych durnych, nierowerowych pociągów :(
O 5 wyjazd pociągiem do Mietkowa i rowerem do Sulistrowiczek, szybkie rozpakowanie i kręcenie się po górce do wieczora. Później kręcenie w sobotę od rana do południa i tajemnicza impreza nierowerowa :) Wracam pewnie w niedzielę wieczorem... ewentualnie w poniedziałek koło południa...
Kona doposażona w bagażnik i sakwy... Kona gotowa do powrotu do swoich korzeni :)