Guma nie guma?

Wtorek, 15 września 2009 · Komentarze(5)
Do roboty standard. W drodze powrotnej po kilku km zeszło powietrze. Dopompowałem i pojechałem dalej. Po kolejnych kilku km postanowiłem dętkę połatac, jednak... mimo wysiłków dziury nie znalazłem. W Trzemesznie chciałem kupic na wszelki wypadek nową dętkę, jednak nie było mojego rozmiaru. Trochę podpompowałem i pojechałem dalej. Bez problemu dojechałem do domu 20km. Więc nie wiem jest dziura czy nie ma? Zobaczymy rano... pojadę na dopomopowywaniu lub od razu wskoczę na Konę...

Starałem się zrobic wschód słońca nad Lubochnią, ładnie tarczę byłow diac, ale cosik mi się ręka zatrzęsła :( Fotka poruszona i wogóle jakaś nieudana ...

Komentarze (5)

Ręka się zatrzęsła? Od czego???;-)

Piotr 17:37 środa, 16 września 2009

Właśnie Życiodajne to zdjęcie Ci wyszło.

Szymon 07:32 środa, 16 września 2009

Taaa piłeczka pokazała się dzisiaj w całej okazałości... szkoda tylko, że plam na niej nie ma :(
Co do dętki.... podejrzewam, że samym zaworkiem powietrze zeszło...

mogilniak 19:30 wtorek, 15 września 2009

Wschód słońca był dzisiaj ciekawy - ładnie ta piłeczka wyglądała. Ja akurat byłem w Miatach o tym czasie.

sebekfireman 18:27 wtorek, 15 września 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ajasi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]