Pocisnąłem
Piątek, 6 listopada 2009
· Komentarze(2)
Pogoda rewelacyjna, chęci do jazdy jak diabli. Szkoda, że od 15tej dzień taki krótki. Przejazd z roboty i nic poza tym :( Tylko na szybkości nadrobiłem, takiej średniej już chyba z 2 miesiące nie miałem :)
Dzisiaj kończą ważnośc moje bilety na PKP. Od poniedziałku miałem już chodzic na dworzec z buta, a rower tylko po powrocie z pracy, ale... dni nie są jeszcze tak krótkie. Kupiłem znowu miesięczny na przewóz roweru. Jeszcze od czasu do czasu da się całą trasę do domu przejechac :)
Zapomniałem wczoraj napisac... przedwczoraj kontener z moim Capo opuścił już magazyny portowe... tzn, że jest już na statku :)
Dzisiaj kończą ważnośc moje bilety na PKP. Od poniedziałku miałem już chodzic na dworzec z buta, a rower tylko po powrocie z pracy, ale... dni nie są jeszcze tak krótkie. Kupiłem znowu miesięczny na przewóz roweru. Jeszcze od czasu do czasu da się całą trasę do domu przejechac :)
Zapomniałem wczoraj napisac... przedwczoraj kontener z moim Capo opuścił już magazyny portowe... tzn, że jest już na statku :)