Znowu dróżnik
Czwartek, 26 listopada 2009
· Komentarze(1)
Po raz kolejny w drodze z pracy trafił mi się uprzejmy, zdalny dróżnik :) Chwilę przede mną szlabany zaczęły się opuszczac, jedna tuż przed końcem uniosły się dopóki ja nie przejechałem :)
Ciekawych wycieczek nie ma, więc robi mi się tu kącik filmowy. W długie wieczory zacząłem sobie ciekawsze od telewizyjnej głupawki filmy oglądac.
Wczoraj zamknąłem serię z Aronofskym. Chciałbym jeszcze obejrzec Protozoę, ale nie mam :(
Wcześniejsze były oglądane po raz kolejny, ale wczoraj pierwszy raz oglądałem Źródło, równie dobry co wcześniejsze...
Nastepne w kolejce są filmy Lyncha, na początek wezmę "Blue Velvet"
Ciekawych wycieczek nie ma, więc robi mi się tu kącik filmowy. W długie wieczory zacząłem sobie ciekawsze od telewizyjnej głupawki filmy oglądac.
Wczoraj zamknąłem serię z Aronofskym. Chciałbym jeszcze obejrzec Protozoę, ale nie mam :(
Wcześniejsze były oglądane po raz kolejny, ale wczoraj pierwszy raz oglądałem Źródło, równie dobry co wcześniejsze...
Nastepne w kolejce są filmy Lyncha, na początek wezmę "Blue Velvet"