Podsumowanie roku

Niedziela, 27 grudnia 2009 · Komentarze(9)
Po kolejnej dłuższej przerwie i świątecznym obżarstwie trzeba było odrobinę pokręcić,a że sucho, to wybrałem się Capo...

W tym roku nie będę już kręcił, bo jutro sylwestrowy wypad do Koniakowa. Czas więc też na podsumowanie roku.
Plany wykonane z nadwyżką. Miałem w 2009 roku wykręcić 12tys. km, a przekroczyłem 14tys. km, czas na rowerze... 598h i 266 wycieczek (zdziwiłem się, że aż 100dni bez kręcenia było), czyli średnio na wycieczkę 53,5km. Średnia prędkość 23,8km/h Wykonałem także plany co do dalszych wycieczek. Wybrałem się z rowerem do Koniakowa gdzie pokręciłem trochę po Beskidach, zaliczyłem I zlot forumrowerowe.org w Górach Sowich i zaliczyłem we wrześniu wjazd na Ślężę.
Oprócz tego był wyjazd na Kaszuby, do Chojnic, gdzie przekroczyłem 150km w ciągu dnia. Po raz pierwszy też przekroczyłem 200km w ciągu dnia jadąc do Ciechocinka i z powrotem.
Były i inne krótsze wycieczki, ale bardzo ciekawe, bo w doborowym towarzystwie jak np rajd rowerowy All For Planet i późniejszy wypad na smażoną sielawę czy wizyta w naszej "chorwacji" :)
W tym roku powiększyłem też znacznie swoją flotę. Zaczęło się od poszukiwań jakiegoś górala. No i kupiłem 1 marca starą, ale jarą Konę Muni Mula :) Zakup zdecydowanie trafiony.
Później padło na kupno szosówki. Trochę przypadkowo wylicytowałem jedną. Byłaby świetna gdyby nie dużo za duży rozmiar ramy :( Wykręciłem na niej tylko z 50km i jest na sprzedaż.
Ostatnie rozbudowanie floty, to zakup w USA Cannondale'a Capo. Krążąc wokół Ślęży z poprzednim właścicielem Kony-Bartkiem przymierzyłem się do jego Capo i było po mnie, musiałem też kupić :) Nie było kiedy potestować na dłuższych trasach, ale jest OK.
Plany na 2010... z flotą to sprzedaż zbyt dużej kolarzówki i nic poza tym. Tylko remont mułą jeszcze... wymiana napędu, przegląd amorków, wymiana obręczy+ inne trafiające się drobiazgi.
Co do wyjazdów... W 2010roku też chciałbym min. 12tys km wykręcić. W planach podobny do tegorocznego wypad do Koniakowa i wypad na Kaszuby, ale tym razem dłuższy. Ponadto w planach jest tygodniowy wypad na tydzień do szwajcarskiej Bellinzony z Państwem D, ale to już zależy wszystko od Państwa D ;) Ten wypad dość spokojny pod względem km ma być...
Chciałbym też zaliczyć 250km w jeden dzień...
Reszta się zobaczy :)

Komentarze (9)

Hallo !!! Jest tam kto????? Jakaś cisza w eterze:-)

Brat 14:06 sobota, 9 stycznia 2010

Panie,co tu taka cisza? :)

siwy-zgr 21:18 piątek, 8 stycznia 2010

Gratulacje, oby wyjazd do Szwajcarii się zrealizował. A ten Capo, ah... niech się pięknie spisuje.

siwiutki 09:36 czwartek, 31 grudnia 2009

Robi wrażenie!!! Nie pozostaje nic innego tylko życzyć aby rok 2010 był jeszcze bardziej udany:D
Pozdrower!!!

kuguar 07:27 czwartek, 31 grudnia 2009

Tylko pogratulować i życzyć na przyszły rok przekroczenia planu ;)
Pozdrower !

jOzzy 17:02 wtorek, 29 grudnia 2009

Gratulacje.

robin 17:37 niedziela, 27 grudnia 2009

Gratuluje udanego sezonu... muszę przyznać że sezon miałeś konkretny. Trzymam kciuki za to żeby plany na nadchodzący rok wypaliły i jakieś dalsze wycieczki wspólnie uda się zrealizować :)

sebekfireman 17:29 niedziela, 27 grudnia 2009

Czapki z głów co do osiągów!

Szymon 17:25 niedziela, 27 grudnia 2009

Pod względem kilometrów miałeś baardzo udany rok, oby przyszły był jeszcze lepszy :)

vanhelsing 17:03 niedziela, 27 grudnia 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]