Jazda testowa
Wtorek, 13 kwietnia 2010
· Komentarze(1)
Krótka jazda testowa Capo przed łikendowym, nieoficjalnym zlotem właścicieli capo we Wrocławiu ;) Sprawdzałem jak się jeździ po zmianie wygodnych owijek a zwykłe gumowe chwyty. Wielkiej róznicy komfortu nie ma, ale estetyczny ubytek spory..
A propos cannondale'a.. W czwartek wysłałem stara kolarzówkę. Spakowałem ją w karton od capo. Wygląda na to, że to był błąd. Wczoraj klient dzwonił co było w kartonie, bo... ktoś go na poczcie rozszabrował. Była perfidnie zrobiona dziura w poszukiwaniu czegoś. Nie było drogiego cannondale'a tylko stara kolarzówka za 350zł... zniknął tylko samozamykacz, co dowodzi, że to było celowe rozwalenie paczki, bo schowałem go dość głęboko i dokładnie... Kolejne uroki kolejnego komunistycznego molocha, poza innymi urokami PP, z którymi się ostatnio spotykam... Następnym razem wysyłając podobną paczkę postaram się o jakiegoś DHLa...
A propos cannondale'a.. W czwartek wysłałem stara kolarzówkę. Spakowałem ją w karton od capo. Wygląda na to, że to był błąd. Wczoraj klient dzwonił co było w kartonie, bo... ktoś go na poczcie rozszabrował. Była perfidnie zrobiona dziura w poszukiwaniu czegoś. Nie było drogiego cannondale'a tylko stara kolarzówka za 350zł... zniknął tylko samozamykacz, co dowodzi, że to było celowe rozwalenie paczki, bo schowałem go dość głęboko i dokładnie... Kolejne uroki kolejnego komunistycznego molocha, poza innymi urokami PP, z którymi się ostatnio spotykam... Następnym razem wysyłając podobną paczkę postaram się o jakiegoś DHLa...