Błąd taktyczny
Czwartek, 22 kwietnia 2010
· Komentarze(2)
Znowu pogoda.Wyjeżdżając z pracy pojawiłą się na niebie czarna chmura. Po wyjechaniuz lasu zaczęło padać, także grad, więc decyzja o jeździe na pociąg. Gdy dojeżdżałem do dworca wyszło słońce, chmura przeszła. Stwierdziłem, że pojadę za nią, to nie zmoknę. I tutaj był jakiś błąd taktyczny. Okazało się, że nie jechałem za chmurą, ale jakoś ją objjechałem naokoło i w Trzemesznie władowałem się dokładnie pod nią. Zmokłem nieco, ale przed najgorszym schowałem się na dworcu pkp. Poczekałem 15 minut, chmura przeszła i ruszyłem dalej. Tym razem już się udało jechać za chmurą.