← Półstandard Barowa pogoda → Standard i kapeć Środa, 5 maja 2010 · Komentarze(0) Standardowo do i z roboty. Rano złapałem kapcia, na szczęście już w samym Gnieźnie i udało się jakoś do pracy dokulać, gdzie połatałem dziurę. Kolec od akacji sprawcą