Półstandard

Wtorek, 4 maja 2010 · Komentarze(6)
Tylko z roboty. Do roboty jakas pogoda niepewna była i wiatr. Dzisiaj nawet pozytywny dzień. Dwa drobne pozytywne drobiażdżki załatwiające teraźniejsze problemy, i jeden wyczekiwany telefon dający nadzieje na przyszłość...
A dzień w pracy sponsorowały reginalne i techniczne słowa "paskwil", "dynks" i "przyczłapka" oraz "ajzol i "wihajster", w odróznieniu od warszawskiego technicznego słowa "braket" (pisownia wszystkich słów odrobinę fonetyczna), a także liczba: "Rysiu wie ile zawsze było"... :)
A przed wyjściem o 14:55 jeszcze Trójka zaskoczyła rewelacyjnym Hurt


A wczoraj jakiś senny dzień przesiedziany w domu. W dodatku wziąłem sobie w piątek z pracy zadanie domowe :(

Komentarze (6)

Aha zapomniałem o odpowiedzi na kluczowe pytanie... kryzysu nie miałem tylko przede mna samochód skręcał i musiał zwolnić.
Przejeżdżam raz dziennie, więc myślę, że chyba jednak pierwsza opcja...

mogilniak 09:59 środa, 5 maja 2010

ps. ja z okna nie wyglądam, bo mam je za plecami ;)

siwy-zgr 09:55 środa, 5 maja 2010

heh ale macie chlopaki rozważania ;)

siwy-zgr 09:55 środa, 5 maja 2010

No właśnie... dobre pytanie... ;-)

mogilniak 20:46 wtorek, 4 maja 2010

A już myślałem że jakiś kryzys dzisiaj miałeś bo przez całe 3 sekundy widziałem Ciebie z okna. Tak w ogóle to się zaczynam zastanawiać czy ja tak często przez okno wyglądam czy akurat mam szczęście że wyglądam sporadycznie i często trafiam na Ciebie jak przejeżdżasz :)

sebekfireman 19:25 wtorek, 4 maja 2010

rzeczywiście super nutka:) pozdrawiam i życzę wielu kilometrów zwłaszcza przy takiej muzyce:)

loboonly1 17:11 wtorek, 4 maja 2010
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ielni

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]