Półstandard
Wtorek, 4 maja 2010
· Komentarze(6)
Tylko z roboty. Do roboty jakas pogoda niepewna była i wiatr. Dzisiaj nawet pozytywny dzień. Dwa drobne pozytywne drobiażdżki załatwiające teraźniejsze problemy, i jeden wyczekiwany telefon dający nadzieje na przyszłość...
A dzień w pracy sponsorowały reginalne i techniczne słowa "paskwil", "dynks" i "przyczłapka" oraz "ajzol i "wihajster", w odróznieniu od warszawskiego technicznego słowa "braket" (pisownia wszystkich słów odrobinę fonetyczna), a także liczba: "Rysiu wie ile zawsze było"... :)
A przed wyjściem o 14:55 jeszcze Trójka zaskoczyła rewelacyjnym Hurt
A wczoraj jakiś senny dzień przesiedziany w domu. W dodatku wziąłem sobie w piątek z pracy zadanie domowe :(
A dzień w pracy sponsorowały reginalne i techniczne słowa "paskwil", "dynks" i "przyczłapka" oraz "ajzol i "wihajster", w odróznieniu od warszawskiego technicznego słowa "braket" (pisownia wszystkich słów odrobinę fonetyczna), a także liczba: "Rysiu wie ile zawsze było"... :)
A przed wyjściem o 14:55 jeszcze Trójka zaskoczyła rewelacyjnym Hurt
A wczoraj jakiś senny dzień przesiedziany w domu. W dodatku wziąłem sobie w piątek z pracy zadanie domowe :(