Z domu do pracy i

Poniedziałek, 21 kwietnia 2008 · Komentarze(4)
Z domu do pracy i z powrotem. Pierwszy raz w tym roku udało się pojechać rano zamiast brać rower w pocią. A z powrotem wiało bez litości, cały czas pod wiatr. Jutro ma być gorzej :/ Zobaczymy, najwyżej wrócę pociągiem.

Dzisiaj bez zdjęcia :P

Komentarze (4)

No nie, był ktoś Twojej postury z i zgrubsza opis bloku mi pasował :)
To pewnie wtedy się minęliśmy, nie jechałem przez Kierzkowo (jak widzę dobry wybór, bo ominąłem gnojówkę) tylko dalej, przez Kruchowo.

mogilniak 18:55 poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Jakbyśmy jechali tą samą drogą to zapewne byśmy się minęli. Ja jechałem koło Młynka, później przez Kierzkowo (tam rozlewali tą gnojówkę koło drogi) i skrótem koło jeziora Malicz do Trzemeszna.
A na balkonie dzisiaj jeszcze nie byłem więc nie mnie widziałeś :)

sebekfireman 18:53 poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Hehe to mi się fuksnęło, bo nie dostałem, nawet nie czułem tego aromatu :))
A którędy jechałeś?? Ja jak zwykle z Trzemeszna Kruchowo, Wydartowo, dzisiaj bez zjazdu nad J.Młynek.O 16 todopiero gdzieśmiędzy Miatami a Trzemesznem byłem.
Tow takim razie nie Ciebie widziałem na jednym z balkonów w Trzemesznie :)

mogilniak 18:42 poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Hehe - no ten wiatr to był dzisiaj strasznie wkurzający. Liczyłem że gdzieś Ciebie spotkam dzisiaj na trasie bo wracałem z Mogilna około godziny 16. Z gnojówki nie dostałeś? Bo mi się akurat trafiło wjechać w mgiełkę gnojowicy, którą traktor po polu rozlewał.

sebekfireman 18:35 poniedziałek, 21 kwietnia 2008
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa jaduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]