Dzisiaj dojechało zakupione koło na tył w związkuz wytartymi obręczami. Dojechało ku zdziwieniu szefa. "Jak można w 4 lata przetrzeć obręcze?? To niewykonalne" :) A jednak... Jutro powinieniem mieć nową oponę, klocki itp, wymienię i od czwartku powinieniem wrócić do typowych dziennych przebiegów :)
Po raz któryś spotkałem dzisiaj Roberta Gawła na rowerze, jak dla mnie jedynego kandydata na Prezydenta Gniezna. Z wcześniejszych rozmów i dzisiaj rzuconego komentarza chyba rozumie problemy gnieźnieńskich rowerzystów...
Od kilku dni mam coraz większe problemy z hamowaniem, droga hamowania idzie już chyba w setki metrów. Linki naciągnięte, klocki w miarę nowe, ale... koła do wymiany, obręcze wyjechane totalnie. Dzzisiaj zobaczyłem w tylnym kole, że miejscami obręcze są przetarte... na wylot. Pilna zmiana konieczna, przynajmniej z tyłu. Bez hamulców dziwnie jeździć, więc podjechałem tylko na dworzec do Jankowa. Było pół godziny na grzybobranie, więc jest dobra kolacja i obiad na jutro :)