Wieczorny standard
Obejrzałem rower i zobaczyłem, że czas na gruntowne czyszczenie :) Przy okazji zastanowiło mnie kto ukradł zęby z kółeczek przerzutki?? :) Czasnajwyższy na wymianę i na zmianę strategii eksploatacyjnej roweru
Napęd spokojnie wytrzyma jeszcze ze 2 tysiące. Akurat do wiosny aż zrobi się sucho. W sumie nie wygląda to tak źle ale w swoim Authorku bym do tego nie dopuścił.
mavic 22:48 piątek, 20 lutego 2009
Dobra maź dobrze smaruje :) Też to często czyszczę ale gromadzi się co chwila :( To jest nieuniknione jak sie po syfie jeździ. W sumie smar ma też piach łapac i gromadzic w postaci syfu.
mogilniak 22:07 piątek, 20 lutego 2009
A kółeczka zawsze się zużywają, niezależnie od smarowania :(
W każdym razie każda rada bezcenna :)
Hehe - piękna maź. Przynajmniej zakonserwowane wszystko dobrze ;) Mi w sumie też się kupa syfu na kółeczkach zbiera i co 2 smarowanie robię zeskrobywanie skorupy syfu z kółeczek.
sebekfireman 22:03 piątek, 20 lutego 2009
Oj zapuściłem :( Smaruję oczywiście tylko łańcuch, ale gorzej z tym wycieraniem. W sprawach serwisowych leniem potwornym jestem cho wiem co to znaczy :(
mogilniak 21:56 piątek, 20 lutego 2009
O jejku... Chyba trochę zapuściłeś napęd :] Im częściej się go czyści tym lepiej. Wygląda też jak byś smarował kasetę i kółeczka (może się mylę) ale to bardzo źle dla napędu. Taki smar tylko klei ziarna kwarcu (piach), który zdziera masakrycznie metal. Powinno się smarować tylko i wyłącznie łańcuch, odczekać z pół h aż wsiąknie w ogniwa i wytrzeć do sucha szmatką...
Galen 21:48 piątek, 20 lutego 2009
Sorki jeśli się wymądrzyłem niepotrzebnie :)
Pozdrawiam!