Standardzik

Wtorek, 14 kwietnia 2009 · Komentarze(4)
Standardowo z roboty... Jak skończą się poranne przymrozki i wymienię wreszcie coraz bardziej szwankujący napęd, to zacznę jeździc i rano. Wmordewind i napęd dały mi dzsiaij w kośc.
Wyjeżdżając z Trzemeszna widziałem kilkadziesiąt metrów przed sobą jakąś znajomą sylwetkę rowerzysty. Pomyślałem, że to Sebek, ale po chwili pomyślałem, że kilka dni po operacji pewnie na rowerze nie szaleje. Ścigałem go chwilę, ale odpuściłem tym bardziej, że spotkałem koleżankę :) Okazało się, że jednak był Sebek...

Po powrocie do domu obiadek i kilka km z kolędą po podpisy...
A tu zdjęcie ze świątecznej odrobiny ruchu :)

Komentarze (4)

Dzięki i wzajemnie, pozdrowienia dla Rina i Gera od Saby ;)

A tak trenuję ją do pościgów za takimi rowerzystami, których bez jakiegoś pociągnięcia sam nie mogę zdogonic :)

mogilniak 21:13 środa, 15 kwietnia 2009

Hehe - mam nadzieję że teraz mnie nie będziesz ścigał z taką asystą jak na zdjęciu... upsss... aż mnie obojczyk zabolał :P

sebekfireman 23:32 wtorek, 14 kwietnia 2009

Chciałam oczywiście napisać od Rina i Gera, ale chyba zbyt szybko stukałam w klawiaturę. Pozdro :-)

niradhara 20:50 wtorek, 14 kwietnia 2009

Pozdrowienia Rina i Gera - moich dwóch owczarków ;-)

niradhara 20:48 wtorek, 14 kwietnia 2009
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa byloi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]