Do wiatraków

Wtorek, 21 kwietnia 2009 · Komentarze(2)
Po powrocie z roboty i obiedzie czułem się trochę niedojeżdżony :) Wskoczyłam na chwilę na Konę i popędziłem do najbliższych wiatraków...


Cień jednego z wiatraków, a w oddali kolejny...

Komentarze (2)

Zdarza mi się w chwilach słabości pomarzyć o zjazdach i podjazdach, a tu przede mną wiecznie tylko płasko i płasko ;-)
A poważnie, to górek też trochę jest w razie potrzeby, ale mało :( Dlatego w Beskidy się wybieram ;)

mogilniak 21:17 środa, 22 kwietnia 2009

Zdarza mi się w chwilach słabości pomarzyć o takim płaskim terenie, a tu przede mną wiecznie tylko zjazdy i podjazdy ;-)

niradhara 21:14 środa, 22 kwietnia 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa tepez

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]