Pęknięta sztyca

Piątek, 10 lipca 2009 · Komentarze(1)
Pierwszy raz w tym tygodniu udało się jechac nie tylko z, ale i do pracy. Nareszcie rano nie padało... Za to... rano pękła mi sztyca podsiodłowa :( Da się jechac, ale skrzypi i trzeba pamiętac by nie podnosic czy przestawiac rower chwytając za siodełko... nowa już jest w drodze. Nie wiem czy 23tys.km na taką sztycę to dużo?? Chyba nie. Pewnie pierwsze 5tys z obciążeniem 100-105kg i kolejne z obciążęniem 85-90kg dało się we znaki :(
W drodze powrotnej udało mi się wstrzelic między burze. Z pracy wychodziłem 20minut po jednej, a do domu dojechałem 20 minut przed kolejną. Dobrze jest jeździc zgodnie z kierunkiem ruchu chmur :)

Komentarze (1)

23 tys...matko jedyna ile Ty jeździsz :)

siwy-zgr 19:40 poniedziałek, 13 lipca 2009
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mmyta

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]