Działkowo
Sobota, 1 maja 2010
· Komentarze(1)
Piękny dzień do kręcenia, nie za ciepło, nie za zimno, zero wiatru i deszczu... Ale ja dzień wykorzystałem na dojazd do babci na działkę i tam robota... sadzenie genetycznie niemodyfikowanych iglaków oraz modyfikowanych niegenetycznie iglaków (po nocnych rozmowach nie jestem pewien czy nie były to może genetycznie modyfikowane nieiglaki)... inne drobniejsze roboty i kończenie z ojcem ławki. Niezła wyszła.
Później wracając miałem pokręcić, bo ciepło było, ale... jak to po wizycie u babci. Dałem się wkręcić w kolację, a po tej kolacji, to nawet wstać ciężko, a co dopiero kręcić na rowerze
Później wracając miałem pokręcić, bo ciepło było, ale... jak to po wizycie u babci. Dałem się wkręcić w kolację, a po tej kolacji, to nawet wstać ciężko, a co dopiero kręcić na rowerze