Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2009

Dystans całkowity:1948.12 km (w terenie 335.00 km; 17.20%)
Czas w ruchu:77:18
Średnia prędkość:25.20 km/h
Maksymalna prędkość:49.60 km/h
Liczba aktywności:28
Średnio na aktywność:69.58 km i 2h 45m
Więcej statystyk

Z roboty...

Czwartek, 9 lipca 2009 · Komentarze(9)
Rano znów przekropnie, więc do roboty pociągiem.
W drodze powrotnej udało się znaleźc okienko między chmurami, chociaż jedna uporczywie mnie goniła. M.in. dlatego wykręciłem niezłą średnią i... miałem przyjemnośc widziec minę gościa na skuterku, najpierw zawziętą w jego lusterku gdy siedziałem mu na ogonie, a on nie mógł więcej wycisnąc i później zawiedzianą gdy go wyprzedzałem :) Bez górki Vmax=49,6km/h

A rano, mimo deszczyku króliki jak zwykle koło firmy konsumowały śniadanko

Z roboty

Środa, 8 lipca 2009 · Komentarze(1)
Po raz kolejny rano ulewa i znów korzystałem z usług PKP. Mimo to na dojeździe do dworca i z dworca w Gnieźnie do roboty przemokłem.
Droga powrotna na rowerku z dośc dobrą pogodą. Jednak zwiewałem przed kolejną burzą, która szła kilkanaście minut za mną.

Z roboty

Wtorek, 7 lipca 2009 · Komentarze(3)
Rano skorzystałem z usług PKP i cudem uniknąłem oberwania chmury. Kompletnie jeszcze 15 minut przed ulewą jej nie było widac. Wyszedłem jak na przejazd rowerem całej trasy, bo ładnie było, ale już po chwili musiałem zasuwac 40km/h na dworzec...
W drodze powrotnej prawdziweczek, kilkadziesiąt metrów od miejsca gdzie wczoraj trafił się kozaczek :)

UFO Patrol :)

Poniedziałek, 6 lipca 2009 · Komentarze(1)
Wieczór ciepły, a momentami wręcz gorący, więc wyskoczyłem jeszcze na rower. Najpierw na punkt widokowy w Dusznie, a później do Wylatowa patrolowac pola. Zostawione zostały na łaskę losu i tylko czekac jak jakies UFO albo deskarze się pojawią :( Eeehh gdzie te czasy kiedy można było całymi nocami patrolowac... teraz trzeba rano wstawac do pracy :(
Daleko mi do tych "fachowców", ale zawsze patrole rowerowe w Wylatowie lepiej się sprawdzały :)
">

Na punkcie widokowym...

Poruszony widok na Wylatowo

Z roboty... nareszcie 6Mm stuknęło

Poniedziałek, 6 lipca 2009 · Komentarze(3)
Leniwie z roboty, a doroboty jeszcze leniwiej, bo wogóle się nie chciało :(
No i oczywiście w drodze powrotnej pana :( Stara łatka puściła...
NA pocieszenie, oprócz kilku poziomek i malin, znalazłem jednego kozaczka :)
Z bólami stuknęło dzisiaj nareszcie na liczniku 6Mm.

Powrót

Piątek, 3 lipca 2009 · Komentarze(1)
Dzisiaj powrót na dojazdy do i z pracy. Do Lubochni z Maciejem i przystankiem na CZarne ;) Później mały odpoczynek nad J. Młynek...
Miałem dwa dni przerwy: przedwczoraj zaraz popracy wypad do Poznania na Polibudę odebrac świadectwo ukończenia podyplomówki, certyfikat Green bełta i inne takie :)
Wczoraj za to wyjazd służbowy do Wąbrzeźna na odbiory UDTu 5 maszyn...
Pamiątkowa fota z zakończenia podyplomówki